Bez samochodu ...
  Zimna fuzja
 

Zimna fuzja

Ideą zimnej fuzji (oficjalnie: niskoenergetycznych reakcji nuklearnych) jest przeprowadzenie fuzji jąder atomowych w temperaturze pokojowej lub technicznie dostępnej, co pozwoliłoby naukowcom stworzyć "niemalże" nieograniczone źródła energii.  Dla porównania w środkach  gwiazd reakcja taka zachodzi dopiero przy kilkunastu milionach stopni Celsjusza.

W 1989roku Martin Fleishmann oraz Stanley Pons zaprezentowali, jak twierdzili, kontrolowaną reakcję zimnej fuzji, mianowicie, że uzyskali dodatkową energię z reakcji elektrochemicznej deuteru i palladu w temperaturze pokojowej. Stwierdzili, że dodatkowa energia może być wytłumaczona jako efekt reakcji nuklearnej i może być tanią i czystą dla świata. Niestety nikt, łącznie z samym twórcą metody nie był w stanie później powtórzyć tego eksperymentu.

Przez wiele lat różni naukowcy  bezskutecznie próbowali udowodnić, że zimna fuzja jest jednak możliwa.
W środowisku fizyków przeważył pogląd, że była to naukowa fikcja a nawet oszustwo i temat okrył się niesławą.

Fleischmann, który ma teraz ponad 80 lat, twierdzi, że ich dane nie były pomyłką. Inny chemik Melvin Miles jest przekonany, że są prawdziwe. Według niego kalkulacje naukowców mogą mieć błąd rzędu 0,1 miliwata, natomiast sam widział setki miliwatów dawanych podczas doświadczeń, błąd zatem jest zbyt mały, by wpłynąć na rezultat.
Od tamtego czasu American Chemical Society (ACS) nie poświęciła zimnej fuzji żadnej swojej sesji naukowej.
W odróżnieniu od kolegów American Physical Society (APS) odbywa regularne sesje na temat zimnej fuzji. W marcu 2007 roku odbyły się nawet aż dwie sesje w pierwszym dniu zjazdu.
Mosier-Boss zaprezentowała ostatnie rezultaty badawcze jej zespołu w technice zwanej powlekaniem (co-deposition), gdzie powleka się elektrochemicznie palladem katodę w obecności deuteru, ciężkiego izotopu wodoru. Podczas reakcji elektrochemicznej naukowcy zaobserwowali mikro wybuchy, dowody na obecność neutronów i podwyższoną temperaturę, co nie może zaistnieć w normalnej reakcji chemicznej. Unikają oni jednak słów "zimna fuzja", jak ognia. (Wg opracował Grzegorza Kozłowskiego z : Katharine Sanderson, Nature News, 29 March 2007).

Jednak po 18 latach przerwy  (ACS) powróciło do sprawy zimnej fuzji nuklearnej- podczas krajowego sympozjum  w Chicago.
Ważniejsze jest jednakże ostatnie doniesienie  jakie pojawiło się na
www.physorg.com (za http://minds.pl/content/view/211/53/).

W czwartek 22 maja 2008, poważany profesor fizyki, Yoshiaki Arata z Uniwersytetu Osaka w Japonii, przeprowadził udaną demonstracje tego zjawiska. Prezentacja odbyła się na oczach 60 świadków, włączając innych fizyków, reporterów z sześciu największych czasopism oraz dwóch stacji telewizyjnych. Jeśli zapewnienia Arata są prawdziwe, 22 maja 2008 stanie się dniem, który wprowadził ludzkość w czasy taniej i czystej energii nowej generacji.

Eksperyment polegał na połączeniu jąder deuteru z mieszaniną palladu oraz tlenku cyrkonu, która ma powodować silne skupienie deuterów. Jądra atomowe znajdujących się obok siebie atomów miałyby być na tyle blisko, aby stworzyć jądro atomu helu. Dowód na fakt takiej fuzji ma stanowić wzrost temperatury wewnątrz komórki, w której znajdują się wymienione cząstki elementarne, która zaczęła spadać dopiero po około 50 godzinach, co Yoshiaki Arata uważa za dowód zajścia reakcji fuzji jądrowej.

Oczywiście, od pierwszych eksperymentów do zastosowań praktycznych droga jeszcze daleka, ale być może pojaiła się nowa nadzieja...


patrz też
http://www.cfml.pl/tresc-po-co-nam-zimna-fuzja 

opr. na podstawie mat. z internetu -LK
 

 
  Licznik 148727 odwiedzający (272407 wejścia) (od 13.07.08)  
 
Copyright serwisu 2008 Leszek Korolkiewicz. Prawa do artykułów przysługują ich autorom/właścicielom. Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja